Ankara

Kasia Cerekwicka

Opadł jak śnieg w środku lata, lata, lata 
W zapachu ziół utonęłam i ziół z słodkim winem, winem 
Zastygał czas na te chwile co w nas serce płonie, płonie, płonie 
Dlaczego tak gorzki jest nocy smak gdy przeminie, minie, minie. 

Wiem, już wiem 
Dziś inna zbudzę się 
Cofnąć czas za późno 
Szkoda łez.

Ankara raj w deszczu płynie, płynie, płynie 
Znów u twych drzwi czekam aż powiesz mi że to koniec, koniec 
Nadchodzi czas odejść kolejny raz w swoją stronę, stronę, stronę 
Wino i grzech awokado i śnieg już zapomnieć, zapomnieć.