Płaszcz

Anastasis

Ubiorę biały płaszcz i światło 
W kieszeni złoty klucz 
A za mną to 
Co było kiedyś takie ważne 
Teraz nie chcę myśleć o tym 
Nie chcę myśleć już 


Ubiorę biały płaszcz i pójdę 
Do miejsca które czeka na mnie tam 
Nie pytaj czy tu jeszcze wrócę 
Ja jeszcze nie wiem 
I nie wie tego nikt 

Są myśli których nie chcę słyszeć 
Są słowa ważne ktorych nie chcę kraść 
Są rzeczy których nie rozumiem 
I takie których pragnie 
Pragnie cały świat 

Ubiorę biały płasz i pójdę 
Nie czując smaku nie potrzebnych łez 
Zapomnieć muszę choć nie łatwo 
Przechodzi się 
Przechodzi sie na dobry brzeg 

Ref: A kiedy juz będę tam chce znać 
prawdziwy życia smak 
Ty i ja i wokół nas ten lepszy świat 

Zaufaj jeśli możesz ufać 
Pokochaj jeśli tyle siły masz 
Daj więcej niż potrafisz unieść 
Nie słuchaj tych co kłamią 
Nie słuchaj ich podstepnych rad 

Ubierzesz biały płaszcz i pójdziesz 
Nie czując smaku niepotrzebnych łez 
Zapomnieć spróbuj choć nie łatwo 
Przechodzi się 
Przechodzi się na dobry brzeg